"Dziecinnie proste". Miedwiediew odpowiedział na słowa Zełenskiego
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w poniedziałek, że negocjacje z Moskwą będą możliwe dopiero po całkowitym wyzwoleniu wszystkich okupowanych przez Rosję terytoriów ukraińskich. – Nie możemy rozmawiać o niczym z Rosją, dopóki się stąd nie wyniesie – podkreślił.
– Możemy rozmawiać o zniesieniu sankcji, o reparacjach, o dyplomacji. Możemy zaangażować przywódców jakichkolwiek krajów i jakichkolwiek instytucji międzynarodowych w takie negocjacje, ale dopiero po opuszczeniu przez Rosję wszystkich naszych terytoriów – powiedział Zełenski w wywiadzie dla CNN.
Słowa prezydenta Ukrainy padły po spektakularnych sukcesach armii, która w ciągu ostatnich dni wyzwoliła znaczne terytoria spod rosyjskiej okupacji.
Sztab Generalny ukraińskiego wojska przekazał w poniedziałkowym oświadczeniu, że „wyzwalanie osiedli od rosyjskich najeźdźców w obwodach charkowskim i donieckim trwa nadal”, stwierdzając, że siły rosyjskie zostały usunięte z ponad 20 osiedli tylko w ciągu ostatniego dnia.
W zeszłym tygodniu siły ukraińskie przebiły się przez linie obrony rosyjskiej i odzyskały ponad 3000 kilometrów kwadratowych terytorium. W weekend rosyjski odwrót trwał z terenów przygranicznych, które były okupowane od marca. We wsiach położonych w promieniu pięciu kilometrów od granicy ponownie zawisły ukraińskie flagi.
Miedwiediew odpowiada Zełenskiemu
Na słowa ukraińskiego przywódcy zareagował były prezydent Rosji a obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji. Dmitrij Miedwiediew zrobił to w swoim stylu, kompletnie ignorując stan faktyczny rosyjskich wojsk inwazyjnych oraz wysyłając groźby pod adresem swojego adwersarza.
"Niejaki Żeleński powiedział, że nie będzie prowadził dialogu z osobami stawiającymi ultimatum. Obecne ultimatum jest dziecinnie proste wobec wymagań przyszłości. I on je zna: całkowita kapitulacja kijowskiego reżimu na warunkach Rosji” – napisał przedstawiciel Kremla w mediach społecznościowych.